Asset Publisher Asset Publisher

Bursztynowy las

Odnaleźli 'Bursztynową Komnatę'.

To miał być zwykły pieszy patrol, jakich wiele w ich pracy. Tego dnia strażnicy leśni z Nadleśnictwa Strzyżów patrolowali południowe stoki pasma Klonowej Góry. Było popołudnie. Słońce miało wędrować po niebie jeszcze dwie, może dwie i pół godziny. Ruszyli zatem ochoczo pod górę, sobie tylko znanymi ścieżkami. Dobrze znana droga nabierała tajemniczości… Zachęcała, aby pójść dalej i zajrzeć w głąb lasu. Po następnych kilkuset metrach przez chwilę myśleli, że zabłądzili. Jednak kolejne znajome drzewa, pnie powalone przez wiatr i głazy, upewniły ich, co do kierunku marszruty. W powietrzu, dzielonym smugami wpadającego do lasu zachodzącego słońca, wyczuwali napięcie obiecujące przygodę. Za następnym wzniesieniem, las ukazał skrywane dotychczas tajemnice… To, co zobaczyli przeszło ich najśmielsze oczekiwania. Z plecaka natychmiast wyjęli aparat fotograficzny, którym zwykle dokumentowali szkodnictwo leśne. Kilkadziesiąt minut później posiadali tyleż samo zdjęć, czyli pełną dokumentację fotograficzną niezwykłego odkrycia. Czy aby wszystko uchwycili? Podekscytowani zaczęli nerwowo przeglądać wykonane zdjęcia. Te wykonane w kierunku zachodzącego słońca były bardzo wyrafinowane, zaś te na wschód bardziej delikatne, subtelne w odbiorze. Wszystkie jednak przepełnione były pełną paletą barw - bursztynu. Przy takim znalezisku minuty upływały, chyba kilkanaście razy szybciej, wręcz umykały. Niebawem las, dotychczas wręcz kipiący bursztynem z efektownymi warkoczami złota i pełen słońca, powoli ogarniał zmierzch. W ostatnich promykach słońca dostrzegali, wysoko w koronach na ciemnym tle kory bukowej, majaczące bursztynowe perełki. Zapadł zmrok.

Ponieważ w tym przypadku czas naglił, o swoim znalezisku poinformowali przełożonych. Oni zaś uznali, że TAKĄ informację trzeba czym prędzej upublicznić, co chętnie czynimy.

Zachęcamy wszystkich, aby osobiście odszukali swoją ‘Bursztynową Komnatę’. Według prognoz pogody, babie lato potrwa jeszcze tydzień, może 10 dni. Zatem raz jeszcze serdecznie zapraszamy na leśne wyprawy.

Prezentujemy nasze zdjęcia zaczarowanego, bajkowego w tamtej chwili lasu. Mamy nadzieję, że i Wy podzielicie się z nami Waszymi efektownymi odkryciami.

Tekst: Jacek Lasota