Asset Publisher Asset Publisher

Back

NADLEŚNICTWO RYMANÓW – Wisłok Wielki


Jako pierwsze w rejonie Wisłoka Wielkiego pojawiły się oddziały rosyjskiej Syberyjskiej 12 Dywizji Strzeleckiej, którym opór stawiły 20 XI 1914 r. oddziały c.k. 28 Dywizji Piechoty. Do walk wówczas doszło w rejonie Radoszyc, Komańczy i Wisłoka Wielkiego, zaś 21 XI ich miejscem stał się obszar Wisłok Wielki - Surowica. Na odcinku Sieniawa - Wisłok Wielki w walkach stoczonych w okresie 23-26 XII wzięła udział rosyjska 10 Dywizja Kawalerii, opanowując Wisłok Wielki. Oddziały carskiej armii dotarłszy w rejon głównego grzbietu karpackiego, stworzyły realne zagrożenie przekroczenia granicy galicyjsko-węgierskiej. 19 I 1915 r. front stanął na linii Polany – Barwinek – Czeremcha – Wola Wyżna - Moszczaniec - Wisłok Wielki – Szczawne.
W okresie pierwszej bitwy zimowej, stoczonej tu w warunkach bardzo ostrej zimy 23 I 1915 r. c.k. VII i X Korpusy polowej c.k. 3 Armii, rozpoczęły ofensywę przeciwko rosyjskim XII i VIII Korpusowi na odcinku Barwinek - Czeremcha i Moszczaniec - Wisłok Wielki. Na odcinku Czeremcha - Wola Wyżna trwało uderzenie trzech pułków piechoty, które przy wsparciu artylerii, zaatakowały pozycje rosyjskiej 3 Brygady Strzeleckiej w rejonie Moszczaniec - Wisłok Wielki.
W związku z powstałym zagrożeniem na tym odcinku frontu, rezerwową rosyjską Brygadę Piechoty przerzucono z rejonu Rymanowa do dyspozycji dowódcy rosyjskiego XII Korpusu i 24 I 1915 r. dotarła ona do Daliowej. 27 I rosyjski VIII Korpus zajmował w tym rejonie pozycje na linii Wisłok Wielki – Turzańsk – Kamionki – Huczwice.  28 I rozpoczął on silne uderzenie w rejonie Wisłoka Wielkiego. Tego dnia 19 Dywizja Piechoty zaatakowała wzgórza na północ od linii Čertižné – Jasiel, zaś Brygada Piechoty gen. Kolbe zaatakowała z sukcesem na południowy wschód od Woli Wyżnej, zajmując Moszczaniec. Atakująca rosyjska 3 Brygada Strzelecka z VIII Korpusu natrafiła na linii Wisłok Wielki - Czystohorb na silny opór oddziałów austro-węgierskich. W świetle rosyjskich doniesień agenturalnych z 27 i 28 I c.k. 22 i 28 Dywizje Piechoty zajmowały pozycje w rejonie Wisłoka Wielkiego, zaś c.k. 20 Dywizja Piechoty Honwedów przesunięta została na południe od Jaślisk. Tym samym po zaciętych, zimowych bojach oddziały polowej rosyjskiej 8 Armii znalazły się na obecnym pograniczu polsko-słowackim, gdzie walki toczono do wiosny 1915 r.
Wisłok Wielki stał się wówczas wsią odgrywającą rolę aprowizacyjną, jak i „sypialnią” dla oddziałów luzowanych na pierwszej linii frontu. Na terenie zdominowanym przez wsie łemkowskie, oddziały armii carskiej otrzymywały spore wsparcie od ludności miejscowej, mającej podobną kulturę, religię i język. Miało się to zemścić na ich mieszkańcach wraz z powrotem w ten region oddziałów austro-węgierskich, które wobec posądzanej o zdradę ludności łemkowskiej, zastosowały brutalne represje „prawa wojny”.  
Gdy w dniach 2-6 V 1915 r. pod Gorlicami doszło do przerwania linii obrony rosyjskiego Frontu Południowo Zachodniego, rozpoczął się odwrót carskiej armii z pogranicza Beskidu Niskiego i Bieszczadów. W rejonie Wisłoka Wielkiego ofensywę w dniach 6-7 V rozpoczęły oddziały polowej c.k. 2 Armii. W rejonie na południe od Surowicy rozgorzały ciężkie walki pomiędzy c.k. VII, X i XVII Korpusami atakującymi wzgórza na południe od Wisłoka Wielkiego, w rejonie Jaślisk i Królika Polskiego, bronione przez oddziały rosyjskich korpusów XII i VIII.
W wyniku odwrotu wojsk rosyjskich, czołówki c.k. Grupy Kawalerii gen. Otto Berndta 7 V pojawiły się na wzgórzach pod Rymanowem. Zacięte walki stoczono o silnie bronioną pozycję górską Weretyszów na południe od Jasiela.
Aby ułatwić odwrót jednostek artylerii i taborów na północ, 7 V 1915 r. dowódca rosyjskiego XII Korpusu pozostawił spore siły na zachód od Surowicy, u ujścia potoku Moszczaniec do Wisłoka. Jednak na skutek silnego uderzenia c.k. 17, 11 i 2 Dywizji Piechoty, po całodniowych walkach na wzgórzach na północny zachód od Wisłoka Wielkiego, rosyjskie oddziały zmuszone były wycofać się na Bukowsko i Sanok.  C.k. VII Korpus siłami c.k. 17 Dywizji Piechoty uderzył na zachód od Wisłoka Wielkiego, c.k. XVII Korpus siłami c.k. 11 Dywizji Piechoty uderzył w rejonie Surowicy wraz z c.k. 1 Brygadą Piechoty Landszturmu. Z kolei uderzenie c.k. 45 Dywizji Piechoty na drodze do Królika Polskiego spowodowało „krwawą łaźnię” wycofującej się tamtędy rosyjskiej 48 Dywizji Piechoty. Po trzech dobach ciężkich walk, 9 V c.k. 1 Dywizja Kawalerii wkroczyła z rejonu Wisłoka Wielkiego w dolinę Osławy, oczyszczając drogę w stronę Sanoka z oddziałów rosyjskich.
4 XI 1918 r. grekokatoliccy duchowni, proboszczowie wsi Wisłok Wielki i Wisłok Dolny wraz z nauczycielem z Wisłoka Dolnego, powołali do życia łemkowską tzw. Republikę Komańczańską, którą do końca roku tworzyło 35 wsi łemkowskich z terenu powiatu sanockiego. 23 I 1919 r. ekspedycja pacyfikacyjna Wojska Polskiego siłami III Batalionu Strzelców Sanockich, wkroczywszy na jej teren od strony Bukowska w kierunku na Wisłok Wielki i koleją od strony Zagórza na Komańczę, po trzech dniach walk z siłami lokalnej milicji zlikwidowała ją.
Z okresu walk na przełomie 1914/1915 r. w rejonie Wisłoka Wielkiego pozostało sporo żołnierskich mogił obu walczących armii oraz żołnierskich cmentarzy. Jeden z nich usytuowany jest tuż przy drodze prowadzącej z Komańczy do Jaślisk, zaś staraniem Nadleśnictwa Komańcza w rejonie Wisłok Wielki - Bukowica postawiono symboliczny krzyż, jako upamiętnienie żołnierzy Wielkiej Wojny.
Pozostałe nekropolie w większości są trudne do znalezienia w terenie, gdzie kiedyś tętniło życie, a dziś panuje natura. Dbają o nie leśnicy, przewodnicy karpaccy, członkowie Stowarzyszenia Eksploracyjno-Historycznego „Galicja”, jak i turyści natrafiający na wojenne ślady.
Warto, jadąc przez Komańczę bieszczadzkim szlakiem Wielkiej Wojny, czy też idąc turystycznymi szlakami przez jej okolice, zatrzymać się przy mogiłach z okresu „krwawej zimy” 1914/1915 r. i zapalić znicz za dusze żołnierzy Wielkiej Wojny, którzy zginęli, zmarli bądź zamarzli w Bieszczadach podczas „Winterkrieg”.

Tekst: prof. nadzw. Andrzej Olejko