Spis atrykułów Spis atrykułów

Powrót

NADLEŚNICTWO USTRZYKI DOLNE - Brzegi Dolne 1918-1919 r.

Rok 1918 przyniósł wyczekiwany koniec Wielkiej Wojny, ale zarazem od 1 XI 1918 r. nowy konflikt zbrojny, jakim była wojna polsko-ukraińska. Objęła ona również Bieszczady, gdzie naprzeciw siebie stanęły oddziały Wojska Polskiego i Ukraińskiej Halickiej Armii. W Ustrzykach Dolnych porządku od pierwszych dni listopada 1918 r. strzegła utworzona lokalna milicja, na której czele stanął czatar (ppor.) Moroz. W tych dniach miasto wraz z wyjątkowo ważnym odcinkiem linii kolejowej wiodącej z Zagórza do Chyrowa, Przemyśla i Lwowa, jak i okolica Ustrzyk Dolnych, znajdowały się pod kontrolą sił ukraińskich.
Linia kolejowa miała duże znaczenie dla dowództwa Wojska Polskiego, gdyż prowadziła tędy południowa atreia do ogarniętego od 1 XI 1918 r. walkami polsko-ukraińskimi Lwowa. Po listopadowym sukcesie wyprawy Grupy ppłk. Józefa Swobody na Chyrów, miasto nad Strwiążem wraz z konwiktem jezuickim w Bąkowicach, zostało opanowane przez III Batalion Strzelców Sanockich, zasilony niebawem przez inne oddziały Wojska Polskiego.
Grupa Ukraińskiej Halickiej Armii licząca około 1000 żołnierzy, dowodzona przez płk. Antona Krausa, dysponując sporą przewagą liczebną i ogniową, 5 XII 1918 r. rozpoczęła manewr otaczania Chyrowa, bronionego przez około 250 żołnierzy polskich. Na skutek ponawianych kolejnych ataków na miasto oraz upadku dyscypliny w części polskich oddziałów, gdy 6 XII umilkł ogień polskiej artylerii, dalsza obrona zaatakowanego z trzech stron Chyrowa stała się niemożliwa. Ppłk Edward Bielecki dowodzący wówczas siłami polskimi w Chyrowie, wydał rozkaz do odwrotu z miasta. Jako ostatni stację kolejową w Chyrowie opuszczał pełniący rolę ariegardy Pociąg Pancerny nr 7 „Kozak”, osłaniając ogniem ckm i półbaterii haubic wcześniej wycofane w stronę Ustrzyk Dolnych transporty kolejowe i ostrzeliwując ogniem ciężkich karabinów maszynowych napierające oddziały ukraińskie. Piechotą, brnąc w sporym śniegu, grupa ochotników z III Batalionu Strzelców Sanockich opuszczających konwikt jezuicki w Bąkowicach przebiła się przez ukraiński kordon. Dowodził nią por. Aleksander Pragłowski, rodem z Paszowej. W wojennym komunikacie prasowym Sztabu Generalnego Wojska Polskiego pod datą 7 XII 1918 r. zapisano: Pod naporem band ukraińskich Chyrów został opuszczony przez nasze oddziały.
Odwrót sił Wojska Polskiego z Chyrowa spowodował poważne zagrożenie Ustrzyk Dolnych oraz Przemyśla, gdyż ppłk. Edward Bielecki wycofał podległe mu oddziały aż do Sanoka. 10 XII 1918 r. oddziały Ukraińskiej Halickiej Armii opanowały Dobromil i Ustrzyki Dolne, zaś ich patrole zapuszczały się aż pod Załuż. Zgodnie z rozkazem Dowództwa „Wschód” gen. Tadeusza Jordana-Rozwadowskiego z 7 XII płk Henryk Odrowąż-Minkiewicz, przybywszy ze swym sztabem do Sanoka, rozpoczął 8 XII tworzenie Grupy uderzeniowej (tzw. Grupa płk Minkiewicza) na bazie III Batalionu Strzelców Sanockich i przygotowania do drugiej wyprawy na Chyrów. W wojennym komunikacie prasowym Sztabu Generalnego WP pod datą 8 XII  zapisano: W okolicy Starzawy i na południe od linji Zagórze -Lisko -Ustrzyki grasują luźne bandy chłopstwa.
Natomiast por. dr Juliusz Zaleski w swym pamiętniku zapisał: Zrozumiała wreszcie Warszawa, że źle się dzieje i przysłała pułk brygadiera [Minkiewicza] do Sanoka, oddając mu naczelne dowództwo nad Grupą wojsk polskich, operujących między Zagórzem a Ustrzykami - ósmego grudnia wmaszerował do Sanoka batalion warszawskiego 2. pp ([pułku piechoty] w sile 600 ludzi i 23 ofic.[erów] i batalion 2 pp w sile 365 żołnierzy]oraz 2. p.[ułk] artylerii (w sile 118 ludzi 6 ofic.[erów]) ku wielkiej radości strwożonej ostatnimi wypadkami cywilnej ludności miasta Sanoka, który z niekłamanym entuzjazmem witał „dzieci warszawskie”, dobrze umundurowane i uzbrojone, maszerujące dziarsko i z dumą przez ulice miasta do koszar. Następnego dnia oddziały warszawskie ruszyły w pole w kierunku Ustrzyk.
Druga wyprawa na Chyrów miała za zadanie odbicia miasta poprzez uderzenie z kierunku Sanoka. 10 XII w kierunku Ustrzyk Dolnych wyruszył transport 1 kompanii III Batalionu Strzelców Sanockich por dr. J. Zaleskiego w sile 153 żołnierzy. Z kolei na siłach tworzonej w Przemyślu Grupy gen. Zygmunta Zielińskiego (Grupa gen. Zielińskiego), spoczywało zadanie utrzymanie linii kolejowej Przemyśl-Lwów i przeprowadzenie kontruderzenia w kierunku Chyrów-Sambor, zaś siły wydzielone z jej składu miały uderzyć z rejonu Przemyśla na na Chyrów. 7 XII do Sanoka dotarł trasą kolejową, zbudowany i opancerzony w Krakowie i Nowym Sączu Pociąg Pancerny nr 6 „Gromobój”. Z Sanoka w kierunku na Chyrów skierowano wraz z nim I Batalion 2 pułku strzelców podhalańskich, zaś 14 XII Grupa płk. Minkiewicza otrzymała kolejne posiłki i osiągnąwszy stan 2 tys. żołnierzy i 10 dział, gotowa była do uderzenia na Chyrów i Sambor.
Już 11 XII część sił pod dowództwem por. Karola Matzenauera dotarła do Starego Zagórza, by 12 XII wraz z Pociągiem Pancernym nr 7 „Kozak” dotrzeć do Ustrzyk Dolnych, zaś 13 XII w ramach chrztu bojowego „podhalańczyków”, szturmem dwóch kompanii dowodzonych przez por. Migdała zdobyć Krościenko. W świetle pamiętnika por. dr Juliusza Zaleskiego wydarzenia te miały następujący przebieg: Do akcji tej wciągnięto dwa pociągi pancerne z silną obsadą: „Gromoboja” [nr 6] i znanego nam już „Kozaka” [nr 7]. W przednich strażach bierze udział w utarczkach III baon strzelców san.[ockich] i już 14 grudnia zadaje dotkliwą porażkę pod Krościenkiem.
Grudniowy sukces spowodował, że od 16 XII 1918 r. do 15 V 1919 r. miasto Chyrów, wraz z ufortyfikowanym konwiktem jezuickim w Bąkowicach, znajdowało się  przez 150 dni w stanie oblężenia. Jedyną drogą łączności z polskim zapleczem oraz drogą zaopatrzenia, była linia kolejowa prowadząca do Ustrzyk Dolnych. Miasto pełniło tym samym rolę głównej bazy zaopatrzeniowej dla obrońców Chyrowa oraz było garnizonem wojskowym, w którym stacjonowała tzw. Podgrupa rtm. Rolanda W. Bogusza, zabezpieczająca rejon Ustrzyk Dolnych przed atakami sił Bojkowskiej Brygady Ukraińskiej Halickiej Armii w rejonu Lutowisk i Zawozu.
W związku ze sporą aktywnością w środkowych Bieszczadach ukraińskich grup partyzanckich, stacjonujący w Ustrzykach Dolnych lotny szwadron kawalerii dowodzony przez por. Andrzeja Kunachowicza, przeprowadzał w terenie na południe od Ustrzyk Dolnych akcje pacyfikacyjne, zapędzając się w rejon Hoszowa i Przełęczy nad Żłobkiem. W drugiej połowie maja 1919 r. wraz z zakończoną sukcesem ofensywą Wojska Polskiego na terenie Małopolski Wschodniej, oddziały Bojkowskiej Brygady Ukraińskiej Halickiej Armii zagrożone odcięciem w Bieszczadach, opuściwszy rejon Lutowisk i Cisnej, przekroczyły granicę polsko-czechosłowacką dając się internować na terenie I Republiki Czechosłowackiej. Tym samym w rejonie Ustrzyk Dolnych zapanował spokój.
Z okresu Wielkiej Wojny w latach 1914-1915 i wojny polsko-ukraińskiej 1918-1919 r. w rejonie Ustrzyk Dolnych, pozostało sporo śladów oraz zapomnianych i najczęściej trudnych do odnalezienia w terenie żołnierskich cmentarzy.
Warto, zajechawszy szlakiem Wielkiej Wojny i walk polsko-ukraińskich w rejon Ustrzyk Dolnych, jak i wędrując po okolicy zatrzymać się przy mogiłach z tamtych lat i leśnym zwyczajem złożyć gałązkę jedliny, na pamięć poległych tu żołnierzy.

Tekst: dr hab. Andrzej Olejko, prof. PWSTE