Spis atrykułów Spis atrykułów

Powrót

NADLEŚNICTWO KOMAŃCZA - Nowy Łupków-Osławica


W latach 1914-1915, w okresie Wielkiej Wojny, Bieszczady stały się areną krwawych walk pomiędzy carską, armią rosyjską i cesarsko-królewską (c.k.), armią austro-węgierską. Oddziały armii austro-węgierskiej starały się za wszelką cenę nie dopuścić do utraty o linii kolejowej biegnącej przez tunel łupkowski na południową stronę Karpat, jak i do przełamania ich obrony na głównym grzbiecie karpackim. Rejon Łupkowa ucierpiał szczególnie podczas „krwawej zimy” 1915 r.
Późną jesienią 1914 r. rejon pomiędzy Przełęczami Radoszycką a Łupkowską obsadzony był przez oddziały c.k. VII Korpusu, starającego się powstrzymać natarcie rosyjskiego VIII Korpusu. W ramach grudniowej ofensywy armii austro-węgierskiej, 11 XII oddziały  c.k. Grupa gen. Josepha Rittera Krautwalda von Annau siłami c.k. 34 Dywizji Piechoty opanowały Radoszyce, zaś siłami c.k. 56 Dywizji Piechoty rejon Woli Michowej.
Celem pierwszej bitwy zimowej w Bieszczadach było odblokowanie przez oddziały austro-węgierskie dostępu do oblężonej Twierdzy Przemyśl. W nocy 6/7 II 1915 r. rosyjski VIII Korpus zajął Osławicę siłami 59 lubelskiego pułku piechoty 15 Dywizji Piechoty, zaś 8 III dywizja ta w wyniku silnych ataków oddziałów c.k. XIX Korpusu wycofała się ze wzgórz na wschód i południe od Osławicy oraz na północ od Mikowa. 11 III jej oddziały zaatakowały pozycje c.k. 29 Dywizji Piechoty pod Nowym Łupkowem, przełamując linię obrony c.k. 11 pułku piechoty i przesuwając się na południe w stronę głównego grzbietu karpackiego.
W chwili rozpoczęcia trzeciej, marcowej bitwy zimowej w Bieszczadach, 21 III rosyjskie 11 i 12 pułki strzeleckie 3 Brygady Strzeleckiej przeszły do natarcia w rejonie Palota - Osławica. W dniach 21 i 22 III ciężkie walki toczyły się na odcinku rosyjskiego Samodzielnego Korpusu gen. Sergieja Dobrotina, w rejonie wzgórza Szczołb, na południowy wschód od Nowego Łupkowa, zaś 23 III jego oddziały, wsparte przez 3 Brygadę Strzelecką, zaatakowały kilka linii okopów oddziałów austro-węgierskich na wzgórzu Szczołb, w głównym grzbiecie karpackim. W nocy 23/24 oraz 25 III jednostki rosyjskiego Samodzielnego Korpusu gen. Sergieja Dobrotina opanowały wszystkie wzgórza głównego grzbietu karpackiego na południe od Łupkowa, do niewoli biorąc 38 oficerów, ponad dwa tysiące żołnierzy i zdobywając sporo wrogiego uzbrojenia.
Wraz z nadejściem w ten rejon po kapitulacji twierdzy Przemyśl rosyjskich posiłków, wyjątkowo trudna sytuacja wytworzyła się na pozycjach c.k. X Korpusu polowej c.k. 2 Armii osłaniającego kierunek Łupków-Palota. 28 III pomiędzy Przełęczami Łupkowską i Użocką, nastąpiło silne załamanie pogodowe, które zakończyło trzecią bitwę zimową w Bieszczadach i poprzedziło tzw. Bitwę Wielkanocną.
W ramach wsparcia znajdujących się w wyjątkowo ciężkim położeniu oddziałów c.k. 2 Armii, w rejon doliny Laborca skierowany został niemiecki Beskidenkorps, którego dywizje uratowały sytuację austro-węgierskich. 1 IV  rozpoczęło się kolejne uderzenie rosyjskiej polowej 8 Armii, tzw. Bitwa Wielkanocna. W niezwykle krwawych walkach pomię­dzy Przełęczami Dujawa a Łupkowską, oddziały rosyjskie najgłębiej wbiły się w terytorium węgierskie. C.k. III, XVII i VII Korpusy wraz z niemieckim Beskidenkorps broniły za wszelką cenę „wrót do Węgier”, stawiwszy czoła czterem, dużo silniejszym liczebnie rosyjskim korpusom. 2 IV oddziały rosyjskie po raz kolejny zaatakowały wycieńczony walkami i stratami c.k. X Korpus, którego styk na linii Wola Michowa - Łupków z sąsiednimi jednostkami został zagrożony. Wschodnia część doliny Laborca stała się odtąd „główną areną” Bitwy Wielkanocnej. Rosyjskie 81 i 82 Dywizje Piechoty, zaatakowały bez względu na straty, dążąc do całkowitego zniszczenia c.k. X Korpusu, dla którego sojusznicza, niemiecka pomoc przyszła w ostatniej chwili. Po bitwie wielkanocnej na skutek poniesionych przez obie strony wyjątkowo wysokich strat, do początku maja 1915 r. tempo walk osłabło.
Przełamanie frontu pod Gorlicami w dniach 2-6 V 1915 r. spowodowało odwrót na wschód rosyjskiej armii. Zagrożone okrążeniem w Bieszczadach jednostki rosyjskie również przeszły do odwrotu. Rosjanie wysadzili w powietrze wejścia do tunelu łupkowskiego, który przywrócono do ruchu dopiero 25 maja.
Działania wojenne powróciły w rejon Łupkowa jesienią 1918 r. wraz z powstaniem w Wisłoku Wielkim 4 XI 1918 r. łemkowskiej Republiki Komańczańskiej. Na polecenie jej przywódcy ks. Pantelejmona Szpylki, rozebrano fragment torów na odcinku z Komańczy do Radoszyc. Skomplikowało to poważnie sytuację powracających do odradzającej się II Rzeczpospolitej, jak i jadących dalej na wschód transportów żołnierzy powracających z frontu włoskiego. Kres Republice Komanczańskiej położyła ekspedycja III Batalionu Strzelców Sanockich, skierowana w stronę Baligrodu, Wisłoka Wielkiego i Komańczy w dniach 23-26 I 1919 r. Wraz z ustaniem walk zostało przywrócone połączenie kolejowe pomiędzy Zagórzem i Łupkowem.
W osobnej ramce:
Warto wspomnieć, że rodem z bieszczadzkiej Osławicy był Kazimierz Swoszowski, lotnik austro-węgierskiego lotnictwa, który od 27 XI 1916 r. po zakończeniu kursu specjalistycznego jako obserwator służył w Fliegerkompanie 11, wykonując loty bojowe nad frontem włoskim. Jako porucznik lotnictwa polskiego, należał on do niewielkiego grona polskich lotników,  którzy jesienią 1918 r. trafili do Lwowskiego Oddziału Lotniczego, tocząc niebawem walki powietrzne nad Lwowem z samolotami Ukraińskiej Halickiej Armii. Jako obserwator, w jednym z lotów bojowych w drugiej połowie lutego 1919 r., zestrzelił nad Lwowem samolot ukraińskiego lotnictwa. Za wykazane męstwo awansowany został jako oficer III Grupy Lotniczej do stopnia kapitana oraz odznaczony Orderem Wojennym Virtuti Militari V klasy i Polową Odznaką Pilota i Obserwatora. Doceniając jego autorytet i umiejętności, mianowano go dowódcą 6 Eskadry Lotniczej. 4 II 1920 r. startując do lotu bojowego z lotniska w Tarnopolu zginął w wypadku lotniczym. Zwłoki jego sprowadzono na cmentarz komunalny w Sanoku, gdzie spoczywają do dziś.


Rejon Łupkowa pokryty jest licznymi mogiłami i cmentarzami żołnierskimi, na których spoczywają żołnierze polegli, zmarli na cholerę i z odniesionych ran. W większości są one trudne do znalezienia, w terenie gdzie panuje natura. O te odnalezione w lasach w okolicy  Starego Łupkowa dbają leśnicy, przewodnicy karpaccy oraz członkowie Stowarzyszenia Eksploracyjno-Historycznego „Galicja”, jak i turyści natrafiający w tym rejonie na wojenne ślady.
Warto, będąc na szlaku Wielkiej Wojny, skierować się w stronę Starego Łupkowa i tunelu łupkowskiego. Zatrzymawszy się przy mogiłach z okresu „krwawej zimy” 1914/1915 r. można zapalić znicz, bądź leśnym zwyczajem położyć gałązkę jedliny, za dusze żołnierzy Wielkiej Wojny, którzy zostali w Bieszczadach podczas „Winterkrieg”.

 

Tekst: prof. nadzw. Andrzej Olejko