Spis atrykułów
NADLEŚNICTWO KOMAŃCZA - Balnica-Zubeńsko
Leżące w dolinie Osławy: Wola Michowa, Zubeńsko, Maniów i Balnica, to zapomniane pole bitewne z okresu kampanii zimowej 1914/1915 r. Wielkiej Wojny i krwawych walk pomiędzy carską armią rosyjską i cesarsko-królewską (c.k.) armią austro-węgierską. Jesienią 1914 r. wraz z odwrotem na południe, z rejonu Sanoka i Leska oddziałów polowych 2 i 3 Armii austro-węgierskich, naciskanych z północy przez przeważające siły rosyjskiej polowej 8 Armii Frontu Południowo-Zachodniego, działania wojenne wkroczyły w tę część Bieszczadów.
Oddziały carskiej armii, prąc w stronę głównego grzbietu karpackiego, aby do niego dotrzeć musiały opanować dolinę Osławy, Przełęcz Żebrak oraz Wolę Michową, skąd przez Balnicę prowadziła wąska droga na terytorium węgierskie. Militarne znaczenie miała też droga biegnąca przez Wolę Michową, łącząca ją z Cisną, Smolnikiem i Łupkowem, jak również kolejka wąskotorowa pozwalająca na przerzut wojsk i sprzętu.
Po raz pierwszy w tym rejonie Bieszczadów oddziały armii carskiej pojawiły się 28 XI 1914 r. Były to wycofujące się z terytorium węgierskiego po „karpackim rajdzie” zapoczątkowanym 8 XI oddziały rosyjskiej 48 Dywizji Piechoty gen. Ławra G. Korniłowa. Po walkach stoczonych w rejonie miejscowości Humenne i Osadné, po starciu pod Hostovicami, wycofały się z terytorium węgierskiego na teren Galicji. Odwrót przez Karpaty wykonały drogą przez Balnicę, do wieczora 3 XII zakończywszy koncentrację dywizji w rejonie Sanoka. Jej straty podczas „rajdu karpackiego” wyniosły zabitych 10 oficerów i 578 żołnierzy, rannych 15 oficerów i 2510 żołnierzy oraz zaginionych 7 oficerów i 1991 żołnierzy. Szcątki wielu z nich spoczywają w krypcie w cerkwi w Osadném (Słowacja).
Ciężkie walki w rejonie Zubeńska, Balnicy i głównego grzbietu karpackiego rozegrały się w końcowej fazie marcowej tzw. trzeciej bitwy zimowej w Bieszczadach. Po 23 III 1915 r., czyli po upadku Twierdzy Przemyśl. Oddziały rosyjskie, atakujące w stronę głównego grzbietu karpackiego, uzyskały znaczną przewagę liczebną nad siłami c.k. 3 Armii, broniącej rejonu Woli Michowej. 26 III rosyjskie oddziały Samodzielnego Korpusu gen. Sergieja Dobrotina zbliżyły się na odległość 300 kroków do wzgórza Hłuboki Wierch, usytuowanego w głównym grzbiecie karpackim, na południe od Zubeńska i Woli Michowej, a 29 III , rosyjska 3 Brygada Strzelecka zaatakowała pozycje austro-węgierskie ponownie. Tego dnia toczono zaciekłe walki w rejonie Svetlic i Woli Michowej z kontratakującymi na pozycje rosyjskich 48 Dywizji Piechoty i Syberyjskiej 12 Dywizji Strzeleckiej oddziałami c.k. XIX Korpusu, zaś w nocy 30/31 III oddziały rosyjskiego Samodzielnego Korpusu gen. Sergieja Dobrotina zajęły część wzgórza Dilec Doliszniański na północ od Woli Michowej oraz Hłuboki Wierch.
Celem odcięcia drogi odwrotu oddziałów austro-węgierskich wycofujących się z Woli Michowej, Rosjanie zaatakowali w stronę wzgórza Wysoki Groń, położonego także na głównym grzbiecie karpackim. 31 III atakujące w warunkach surowej zimy na południe od głównego grzbietu karpackiego oddziały rosyjskie natrafiły jednak na desperacki opór o c.k. XIX Korpusu. W rejonie Woli Michowej rosyjskie 132 benderski i 174 romniański pułki piechoty 33 Dywizji Piechoty zajęły w walce część wsi, zaś 175 baturyński pułk piechoty z tej samej dywizji zdobył wzgórze Feszów (Niedźwiedzia Góra) pomiędzy Zubeńskiem a Wolą Michową oraz część Zubeńska, biorąc do niewoli kilkuset jeńców.
Atakujące doliną Osławy oraz z Wysokiego Działu i Przełęczy Żebrak oddziały rosyjskiego VIII Korpusu, opanowawszy rejon Woli Michowej, zablokowały biegnącą przez miasteczko drogę i linię kolejki wąskotorowej. 1 IV 1915 r. rozpoczęta w Bieszczadach tzw. bitwa wielkanocna była pokazem dynamicznych ataków prowadzonych bez względu na straty przez rosyjski VIII Korpus i Samodzielny Korpus gen. Sergieja Dobrotina. Tego dnia Rosjanie odnieśli szereg sukcesów. Rosyjskie 132 benderski i 174 romniański pułki piechoty 33 Dywizji Piechoty opanowały wzgórze Chliwny Wierch na północ od Woli Michowej i, ruszywszy w stronę miasteczka, atakiem na bagnety wyparły z niego oddziały austro-węgierskie aż po południową część. Dalej jednak nacierać nie były w stanie. Rosyjski 175 baturyński pułk piechoty 44 Dywizji Piechoty, umocniwszy się na wzgórzu Feszów pomiędzy Zubeńskiem a Wolą Michową, zaatakował wzgórza w grzbiecie Kiczerki, ciągnącym się od środkowej części Woli Michowej pod Wysoki Groń w głównym grzbiecie karpackim. Sąsiednie jednostki opanowały tego dnia w całości Zubeńsko, dotarłszy do głównego grzbietu karpackiego pomiędzy wzgórzami Hłuboki Wierch nad Zubeńskiem i Wysoki Groń.
W tym rejonie, z tamtego okresu pozostały liczne mogiły zbiorowe oraz cmentarze żołnierskie, w większości trudne dziś do znalezienia w terenie, gdzie panuje natura. O te odnalezione dbają leśnicy, przewodnicy karpaccy, członkowie Stowarzyszenia Eksploracyjno-Historycznego „Galicja”, jak i turyści natrafiający w tym rejonie na wojenne ślady, w ciągu ostatnich lat stawiając na nich symboliczne krzyże jak i budując ogrodzenia.
Warto, idąc głównym grzbietem karpackim, bądź jadąc przez Zubeńsko, Wolę Michową czy Balnicę bieszczadzkim szlakiem Wielkiej Wojny, zatrzymać się przy mogiłach żołnierskich i zapalić na nich znicz, bądź leśnym zwyczajem położyć gałązkę jedliny, za dusze żołnierzy Wielkiej Wojny, którzy zginęli, zmarli bądź zamarzli w Bieszczadach podczas „Winterkrieg” na przełomie 1914/1915 r.
Tekst: prof. nadzw. Andrzej Olejko