Asset Publisher Asset Publisher

Back

NADLEŚNICTWO STUPOSIANY - Dydiowa – Muczne 1915 r.

 

Bieszczady w latach 1914-1915, w okresie Wielkiej Wojny były areną krwawych walk pomiędzy carską armią rosyjską i cesarsko-królewską (c.k.) armią austro-węgierską. Jesienią 1914 r. wraz z odwrotem pobitych w Galicji oddziałów polowych 2 i 3 Armii austro-węgierskich, spychanych w kierunku zachodnim i południowym przez przeważające siły rosyjskiej polowych 3 i 8 Armii Frontu Południowo-Zachodniego, działania wojenne wkroczyły do tej części regionu. Oddziały armii carskiej przebijając się w stronę granicy pomiędzy Galicją, a terenami węgierskimi przez rejon doliny górnego Sanu, zaatakowały w głąb Bieszczadów. Wiosną 1915 r. dolina ta ponownie stała się areną zaciętych starć obu walczących armii.
W dolinę górnego Sanu w okolice Stuposian, działania wojenne wkroczyły na początku marca 1915 r., gdy  dowództwa polowej rosyjskiej 8 Armii  8 III rozkazało podległym mu korpusom atakować w stronę głównego grzbietu karpackiego na odcinku Baligrodu, Lutowisk i Turki. Tego dnia rosyjski VII Korpus atakujący nieustannie w stronę Przełęczy Użockiej kontynuował siłami 4 Brygady Strzeleckiej natarcie w rejonie Smolnika, Dźwiniacza Górnego, Tarnawy Niżnej i Wyżnej aż do Sokolik Górskich na pozycje c.k. V Korpusu. Wszędzie został odparty z poważnymi stratami, zaś w nocy 8/9 III w rejonie Tarnawa Wyżna - Tureczki Niżne oddziały austro-węgierskie kontratakowały w stronę pozycji rosyjskiego VII Korpusu, ponosząc spore straty. 10 III walki w strefie działań rosyjskiego VII Korpusu nie ustawały - w rejonie Tarnawy Niżnej atakiem 133 symferopolskiego pułku piechoty Rosjanie odrzucili kontratakujące oddziały austro-węgierskie.
W nocy 12/13 III oddziały rosyjskiego VII Korpusu kilkakrotnie zostały zaatakowane pod Tarnawą Niżną przez żołnierzy c.k. V Korpusu. Wszystkie ataki zostały odparte z poważnymi stratami. 14 III na odcinku Studenne - Tarnawa Niżna walki trwały bez zmian, zaś po rozpoczęciu 20 III trzeciej zimowej bitwy w Bieszczadach, atakiem rosyjskiej polowej 8 Armii, 21 III jednostki c.k. Grupy Lieb, po walkach w rejonie Chmiela, Sękowca, Hulskiego i Tarnawy Niżnej, rozpoczęły odwrót za San. Na odcinku rosyjskiej 65 Dywizji Piechoty (Smolnik-Tarnawa Niżna) przez całą noc 21/22 III oddziały c.k. V Korpusu silnie kontratakowały nie odnosząc jednak sukcesu. 22 III ciężkie walki toczono w rejonie Dźwiniacza Górnego, Tarnawy Niżnej i Stuposian. Oddziały rosyjskiego VII Korpusu odpierały wówczas kontruderzenia na południe od linii Sanu, podczas których oddziały austro-węgierskie poniosły znaczne straty. Wieczorem 22 III i nocą 22/23 III 1915 r. silne kontrataki oddziałów c.k. V Korpusu w rejonie Smolnik-Dydiowa-Tarnawa Niżna, nie przyniosły powodzenia, zaś przed okopami rosyjskiej 4 Brygady Strzeleckiej zalegała duża liczba ciał poległych. Do niewoli wzięto trzech oficerów i 200 żołnierzy c.k. armii.
Siła uderzenia rosyjskiej polowej 8 Armii wzrosła po 23 III, kiedy to skapitulowała Twierdza Przemyśl, zaś oblegające ją dotąd oddziały rosyjskie skierowane zostały w głąb Bieszczadów. 28 III rosyjski VII Korpus siłami 4 Brygady Strzeleckiej i 65 Dywizji Piechoty prowadził akcję rozpoznawczą na południowy wschód od Smolnika oraz w rejonie Dydiowej i Tarnawy Niżnej. Rozkaz austro-węgierskiego Naczelnego Dowództwa z 30 III 1915 r. nakazywał c.k. V Korpusowi odwrót na południe. Nowa linia frontu pomiędzy oddziałami c.k. V Korpusu a c.k. Grupą gen. Szandora Szurmay’a biegła odcinkiem Tarnawa Niżna - dolina pomiędzy wzgórzami 837 i 907 m n.p.m. – Halicz - dolina Wołosatki. Rosyjski VII Korpus tego dnia silnie zaatakował nad Sanem w rejonie Tarnawy Niżnej i 31 III wytworzył relane zagrożenie przełamania styku c.k. V Korpusu i c.k. Grupy gen. S. Szurmay’a na odcinku c.k. 38 Dywizji Piechoty Honwedów w rejonie Tarnawy Niżnej oraz na południe od Halicza, gdzie pomimo fatalnych warunków atmosferycznych, z rejonu Bukowca podjęto akcję wsparcia posiłkami tej pozycji. Tegoż dnia rosyjski VII Korpus siłami 4 Brygady Strzeleckiej i 65 Dywizji Piechoty zajął w walce Bereżki, skąd oddziały austro-węgierskie wycofały się na umocnione pozycje w Wołosatem, natomiast rosyjska 34 Dywizja Piechoty na południowy zachód od Tarnawy Wyżnej natrafiła na silny opór oddziałów austro-węgierskich.
1 IV 1915 r. rozpoczęła się tzw. bitwa wielkanocna. Nazajutrz  rosyjski VII Korpus  odparł kontrataki oddziałów c.k. V Korpusu przeprowadzone ze wzgórz na północ od Wołosatego, zaś 133 symferopolski pułk piechoty wyparł oddziały austro-węgierskie z silnie umocnionych pozycji na południowy zachód od Tarnawy Niżnej. 8 IV nacisk rosyjskiego VII Korpusu na pozycje c.k. 38. Dywizji Piechoty Honwedów i c.k. 7. Dywizji Piechoty nie zmalał, walki toczyły się w rejonie Boryni i Tarnawy Niżnej.
Z okresu zimowych walk w 1915 r. w rejonie Dydiowej, Mucznego i doliny górnego Sanu, pozostało sporo żołnierskich mogił oraz zapomnianych i trudnych do znalezienia w terenie żołnierskich cmentarzy. O wojenne pobojowisko nad górnym Sanem dbają leśnicy, pracownicy Bieszczadzkiego Parku Narodowego, przewodnicy karpaccy, członkowie Stowarzyszenia Eksploracyjno-Historycznego „Galicja”.
Warto, zajechawszy szlakiem Wielkiej Wojny w rejon Dydiowej, Mucznego i na południe od nich, bądź wędrując turystycznymi szlakami przez dolinę górnego Sanu, zatrzymać się przy symbolicznych  mogiłach z „krwawej zimy” 1915 r. i leśnym zwyczajem złożyć tam gałązkę jedliny i wspomnieć zmarłych tu, zamarzniętych i poległych żołnierzy Wielkiej Wojny.

Tekst: dr hab. Andrzej Olejko, prof. PWSTE w Jarosławiu