Tegoroczne zawody wędkarskie odbyły się, tak jak w zeszłym roku, w położonej w dolinie Sanu na Pogórzu Dynowskim, miejscowości Krzemienna. W miłych dla oka okolicznościach przyrody i krajobrazu, dookoła wzgórz porośniętych lasem, leśnicy rywalizowali ze sobą już po raz dziewiąty. Rywalizacja rywalizacją, mistrzostwa to również okazja do sprawdzenia swoich umiejętności, ale ideą zawodów jest przede wszystkim propagowanie wędkarstwa w środowisku leśników.        

     Organizatorem zawodów wędkarskich było RDLP w Krośnie, Nadleśnictwo Strzyżów oraz Koło Zakładowe SITLiD przy Nadleśnictwie Strzyżów. W zawodach wzięło udział 83 zawodników reprezentujących 18 nadleśnictw i regionalną dyrekcję, sklasyfikowanych indywidualnie. W klasyfikacji drużynowej rywalizowało16 ekip. W głowach wędkarzy, czekających na sygnał do rozpoczęcia zawodów, kłębiły się pytania: czy ryby będą brały, jak nęcić, jakie ryby uda się złowić? Początek zawodów obwieścił dźwięk zagrany na sygnałówce myśliwskiej. Zgodnie z regulaminem połów trwał cztery godziny. Niestety, były to godziny spędzone w deszczu. Łowiącym przydały się płaszcze, kurtki przeciwdeszczowe, namioty itp. O przypadającym na ten dzień ostatnim dniu kalendarzowego lata, przypominały tylko kolorowe parasole kontrastujące z pochmurnym niebem. Deszczowa aura nie odstraszyła jednak wędkarzy.

            Klasyfikację indywidualną wygrał Krzysztof Głowacz z Nadleśnictwa Bircza, który złowił karpia o masie 9,8 kg. Jak podkreślił zwycięzca, który jest człowiekiem wielu pasji i wychował już niejedno pokolenie wędkarzy, myśliwych i siatkarzy,  najtrudniejszym zadaniem było umieszczenie przynęty na dnie w miejscu gdzie nie było ono pokryte roślinnością. Należy podkreślić, że z kilkudziesięciu  wędkarzy łowiących w tym dniu na tzw. „metodę” tylko on znalazł sposób na zalegającą przy dnie roślinność, która praktycznie uniemożliwiała łowienie z gruntu. Przewaga zwycięzcy byłaby jeszcze wyraźniejsza gdyby udało mu się wyholować drugą zacięta sztukę.

            Drugie miejsce zajął Tomasz Kałamarz z RDLP w Krośnie (5,20 kg), a trzecie Rafał Urban z Nadleśnictwa Bircza (3,35 kg). Drużynowo najlepsi byli leśnicy z RDLP w Krośnie wędkujący w składzie: Tomasz Kałamarz, Stanisław Przyprawa, Piotr Filipczak. Drugie miejsce zajęli reprezentanci Nadleśnictwa Lesko: Edward Malec, Mirosław Wanat i Waldemar Latusek. Na trzecim miejscu uplasowała się drużyna z Nadleśnictwa Strzyżów: Roman Kula, Sławomir Rachwał i Mateusz Kocur. W kategorii na największą rybę zwyciężył Krzysztof Głowacz, który złowił bezkonkurencyjnego karpia o wadze 9,8 kg. Kategorię na największą ilość złowionych ryb wygrał Tomasz Kałamarz z RDLP w Krośnie z ilością 45 sztuk. Wśród wytrwale łowiących były również trzy kobiety. Fakt ten został zauważony przez właściciela łowiska, który dla wędkujących leśniczek oraz zwycięzcy w kategorii indywidualnej, ufundował nagrody w postaci voucherów na pobyt weekendowy w Krynicy. Po wręczeniu statuetek i medali oraz nagród za poszczególne miejsca, odbyło się losowanie organizatora następnych zawodów, którym zostało Nadleśnictwo Lutowiska. Wynik losowania przyjęto gromkimi brawami. Będą to jubileuszowe dziesiąte mistrzostwa. Tym samym, historia zatoczyła koło, gdyż pierwsze zawody wędkujących leśników z RDLP w Krośnie, odbyły się również w tym nadleśnictwie.   

Tekst: Monika Armata, Tomasz Kałamarz  Zdjęcia: Monika Armata